Toniepłodna czytając poprzedni tekst na blogu, stwierdziła, że czego do licha ma ją nauczyć niepłodność, czego ma nauczyć ten ból rozrywający serce, to okropne uczucie chwilę po zrobieniu testu, ta zazdrość względem innych matek, kiedy chodzą po parku z dziećmi, ta złość, kiedy widzi, że ktoś ubolewa nad swoim macierzyńskim losem.
Wertując newsletter od towsrodku, Toniepłodnej wpadła w ręce pewna historia, dzięki której zakiełkowała pewna idea i myśl, że może to jeszcze nie jest ten czas i coś próbuje ją powstrzymać w zostaniu matką.
– Skoro i tak uprawiam czarnowidztwo i widzę swoją przyszłość w czarnych kolorach, to dlaczego nie miałabym od czasu do czasu puścić sobie wodze i pokierować myśli w stronę, że to wszystko nie dzieje się bez przyczyny, że mam coś do zrobienia, że może mam gdzieś być, coś zrobić, a rodzicem na pewno zostanę, uda się, kiedy przyjdzie na to odpowiedni czas – rozmyślała Toniepłodna.
Przypowieść o Starcu, którą przeczytała Toniepłodna
Sceny z życia Toniepłodnej, które pojawiły się na blogu
1. Jestem w ciąży – słowa, które bolą
3. Wina się napij, a będziesz w ciąży
4. Wszyscy są w ciąży tylko nie ja!
5. Chcę mieć dziecko tu i teraz
7. Toniepłodna, ogarnij się i zacznij żyć